Klimatyzacja za pomocą ogniw Peltiera

   Swego czasu pilnie śledziłem wątek na jednym z polskich for na którym toczyła się dyskusja na temat możliwości wykorzystania ogniw Peltiera do chłodzenia wnętrza samochodu ale nie tylko.

    Wiele osób próbowało nawet praktycznie wykonać taką klimatyzację i zastosować ją w aucie. Niestety nikomu jej nie udało się wdrożyć, bo klimatyzacja wykonana z ogniw Peltiera ma zbyt małą moc a dodatkowo pojawia się bardzo duży problem z chłodzeniem takiego ogniwa a od tego zależy powodzenie całej akcji.

W samochodzie dodatkowo potrzebne są bardzo duże moce, by schłodzić choć niby małą kabinę jednak bardzo mocno nasłonecznioną i bardziej przypominającą szklarnię niż normalne pomieszczenie. Dlatego też moce typu 400W są śmiesznie małe w porównaniu do zapotrzebowania jakie jest w aucie na chłód co powoduje, że nie zda i nie może zadać egazaminu to rozwiązanie. Oczywiście można iść w ilość takich ogniw jednak skąd wziąć tyle mocy, bo zwykły alternator tego nie da a akumulator na dłuższą metę też nie pociągnie zbyt długo.

Na początku myślałem: Co tam bilans energii. Wystarczy, że będzie dmuchało zimnym powietrzem to choć trochę schłodzi wnętrze auta. Tak jednak nie będzie bo gdy moc będzie zbyt mała to nie wystarczy ona nawet na zatrzymanie temperatury. Gdy w aucie siedzą 4 osoby to one same wytworzą tyle energii cieplnej, że wyżej wymienionej klimatyzacji skończy się moc.

Ogniwa Peltiera działają na takiej zasadzie, że podpinając je do prądu na jednej stronie otrzymujemy ciepło a na drugiej zimno. Jednak mają też to do siebie, że na początku wszystko wydaje się, że działa i nawet potrafią zamrozić wodę, jednak gdy niewydajnie chłodzimy drugą stronę takiego ogniwa to całe się podgrzewa i gdy wytwarza ono np. różnicę 20stopni C to po podgrzaniu całości o te 20stopniC w ogóle przestają ziębić a gdy przekroczymy tę temperaturę to zaczynają grzać z jednej i drugiej strony i cała zabawa w mrożenie się kończy.

Ogniwa te nadają się do małych mocy jednak gdy w grę wchodzą kilowaty to zaczynają się schody. Gdy ktoś ma w pobliżu rzekę to może próbować chłodzić ogniwa z niej i wtedy może uzyskiwać lepsze możliwości. Jednak ani w samochodzie ani w bloku jest to raczej niedostępne i lepiej jest zastosować klimatyzację sprężarkową a jeśli chodzi o auto to czasem lepiej jest zmienić auto na takie, które ma już zamontowaną klimatyzację niż kombinować coś samemu...